Jeśli prawdą jest powiedzenie, że jesteśmy tym(i) co jemy, to te fotografie każą się nam zastanowić nad naszą, i nie tylko naszą, egzystencją. Rozumiem, że twórcy nazw wędlin mają bujną wyobraźnię, albo nie mają jej wcale, ale mogliby choć trochę pomyśleć.
(Fotki mojego autorstwa)
Producenci tak nas ciulają, że głowa mała. Aż strach jeść. Starma się kupować tylko półprodukty, warzywa, owoce. Ale i tych nie kupuję już w markecie. Trzeba uważać.
OdpowiedzUsuńAle szynka z łysych rządzi ;)
A tak na marginesie - jeż zamiast jesz jest zamierzone?
OdpowiedzUsuńJest. Jestem tylko półanalfabetą nie całym.
OdpowiedzUsuńNajlepsza seria to wędliny i kiełbasa pn " jak za Gierka". Że niby wtedy tak wspaniale z zaopatrzeniem było?
OdpowiedzUsuń