czwartek, 22 lipca 2010

Ciekawostki historyczne: Koktajl Mołotowa





Dawno już nic nie pisałem więc w nadchodzących dniach uraczę Was kilkoma wpisami. Oto pierwszy z nich.


Koktajl Mołotowa to nieoficjalna nazwa butelki wypełnionej mieszanką płynów łatwopalnych i lontu. Tłumaczyć tego nie muszę, tak jak pierwszego członu nazwy, czyli „koktajl”. Mieszanka różnych płynów komuś skojarzyła się z koktajlem. Ot, cała filozofia. Czemu jednak patronem tego „drinka” został Mołotow?


Wikipedia, bez podania źródeł, stwierdza, że nazwę tę wymyślili żołnierze fińscy podczas wojny zimowej, kiedy to często witali oddziały pancerne Armii Czerwonej butelkami z benzyną. Zaraz potem czytamy, że Mołotow, jako „zastępca przewodniczącego Państwowego Komitetu Obrony, podpisał uchwałę, która zatwierdzała masową produkcję tejże broni. Niewykluczone, że stąd wzięła się ta nazwa.” Tak więc internetowa encyklopedia łączy fińskich żołnierzy z wojny zimowej ciskających butelkami z uchwałą sowiecką o produkcji takiego rodzaju amunicji. Od razu widać, że coś jest nie tak. Komu sowieci produkowali tę amunicję? No chyba nie Finom. W takim razie sobie. Ale po co? Rzucali nimi do fińskich czołgów? Zwalczali śnieg? Czy może polowali na Białą Śmierć? To wątpliwości natury logicznej.


Wyjaśnienie inne wątpliwości, chronologicznej, naprowadza nas na najbardziej prawdopodobną genezę nazwy tej broni. Rzeczywiście Mołotow był zastępcą przewodniczącego Państwowego Komitetu Obrony ZSRS. Rzeczywiście podpisał wspomnianą uchwałę. Jednak PKO powstał po napaści III Rzeszy na Związek Sowiecki.

Od pierwszych dni wojny, gdy panika w szeregach Armii Czerwonej paraliżowała praktycznie każde większe działania obronne czy zaczepne, ci Krasnoarmiejcy, którzy jednak chcieli walczyć, w bojach z niemieckimi czołgami używali, znanych sobie choćby z wojny zimowej, butelek z benzyną. Była to całkiem skuteczna, niedroga i szybka w produkcji broń której mógł użyć każdy piechur. W czasie, gdy Niezwyciężona Armia Czerwona oddawała całe połacie kraju bez walki, gdy wiele z fabryk sowieckich przerzucano pospiesznie na wschód gigantycznego państwa, zaopatrzenie piechoty w wystarczającą ilość granatów przeciwpancernych było „niewystarczające”. Najpierw poszczególne kompania następnie pułki i dywizje zaczęły produkcję własnych „ręcznych środków przeciwpancernych”. Uchwała podpisana przez Mołotowa sankcjonowała to zjawisko i spowodowała, że na zapleczu Frontów zaczęły powstawać całe fabryki produkujące „koktajle”. Niemcy dowiedzieli się w jakiś sposób o tej uchwale i o tym kto ją podpisał. I najprawdopodobniej to oni, nie Finowie, są autorami popularnej nazwy butelki zapalającej.


I tak oto, po przeczytaniu tego wpisu, staliście się mądrzejsi od Wikipedii. Gratuluję ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz